Brunowe buciki!!!

Hej, Pandy,
Czas na herbatę!
I czas na wesołą, kolorową imprezę bollywoodzką. 
Obie rzeczy na raz! 
Bo dzisiaj rozpoczyna się wielka bollywoodzka impreza herbaciana w sali balowej! :D 
Do wtorku możemy się zamieniać w świecące królewny – bo własńnie w bollywoodzkich filmach ciuchy są kolorowe, błyszczą się i są przepiękne! 
Hinduscy mężczyźni z kolei noszą raczej zwykłe ubrania, a na głowie często turban, jako okrycie.
Max i Ella mieli  wczoraj wiele zabawy z przygotowaniami do imprezy. 
Po tym, gdy razem z Bruno udekorowali salę balową,  każdy wskoczył w swoje bollywoodzkie ciuchy.
Wybrałam sobie czerwoną suknię, do tego pasującą chustę, oczywiście ze świecidełkami. :)-Mówi Ella
Max założył zielony turban, biały płaszcz, a do tego piękne indyjskie buty z materiału.
Wyglądał trochę jak arabski szejk. 
Ale śmiesznie! :D
Ale nie tak zabawnie jak Bruno. 
On za wszelką cenę nie chciał zdjąć swoich ulubionych, szczęśliwych butów – czerwonych kaloszy! :shock: Uważa, że inaczej wydarzy się coś złego. 
Z tego powodu jego kreacja wygląda trochę…no…sami widzicie! :D
Miłej zabawy na imprezie!
Aha a sala wygląda tak:
 No to na tyle.

0 komci:

Prześlij komentarz